Ecommerce

Mateusz Lenicki

Ecommerce – jak wybrać platformę dla swojego pierwszego sklepu internetowego?


Dedykowane wdrożenie? Platforma SaaS? A może jeszcze inna droga? W zależności od wyboru platformy dla sklepu internetowego może być ona zarówno przepustką do wielkości, jak i ciężarem na wiele lat.

W handlu internetowym wciąż można znaleźć ogromny potencjał dla dochodowego biznesu. Już 70% obywateli Unii Europejskiej, w wieku od 16 do 54 lat, kupiło w internecie coś na prywatny użytek w ciągu ostatniego roku. Oznacza to, że tym kanałem sprzedaży zainteresowane są nie tylko organizacje, ale również użytkownicy indywidualni i to nie tylko ci młodsi.

W Polsce handel on-line jest równie popularny jak na terenie całej Unii. Już 79% Polaków ma dostęp do internetu a 48% populacji przynajmniej raz zrobiło zakupy w sieci. Dla Unii Europejskiej wartości te wynoszą odpowiednio 87 i 60 procent. Polski rynek e-commerce wart był w 2018 roku 50 miliardów złotych. Dla porównania w 2015 roku segment ten wyceniano na 30 miliardów złotych.

Liczby wskazują, że rynek ma wciąż ogromny potencjał do rozwoju i własny sklep on-line wciąż jest doskonałym pomysłem na założenie dobrze prosperującej firmy. Początkujący sprzedawca w internecie ma kilka dróg do wyboru.

Sklep open source

Obecnie wiele platform e-commerce dostępnych jest jako oprogramowanie open source. W tym modelu użytkownik otrzymuje działającą i kompletną platformę za darmo. Kosztem jest dostosowanie jej do swoich potrzeb oraz wdrożenie systemu.

Można to zrobić własnym siłami lub zatrudnić w tym celu specjalistów. Tych na rynku nie brakuje – platformy open source to popularne, dobrze udokumentowane technologie z milionami użytkowników i silnym wsparciem społeczności programistów. Dodatkowo systemy te przez lata obrosły setkami wtyczek i rozszerzeń zarówno płatnych, jak i bezpłatnych, które pozwalają dodać nowe funkcjonalności do sklepu.

Elastyczność rozwiązania przekłada się na jego popularność. Obecnie 21% sklepów na świecie korzysta z WooCommerce a 13% z Magento, czyli dwóch najpopularniejszych skryptów e-commerce dostępnych w modelu open source.

Wadą tego typu rozwiązań jest brak wsparcia ze strony producenta (lub też wsparcie takie jest drogie) oraz konieczność opłacania infrastruktury takiej jak serwery i łącze internetowe. Popularne platformy open source jak Magento potrafią być niedostatecznie zoptymalizowane, przez co kod jest zasobożerny. Tym samym sklep wymaga większej mocy i przestrzeni dyskowej, aby mógł działać wydajnie.

Sklep SaaS oraz komercyjne platformy

Alternatywą dla open source są rozwiązania płatne. W tym przypadku producent zapewnia pełne wsparcie techniczne oraz gwarancję na dostarczony produkt. Dostawca usługi inwestuje również w rozwój swojego oprogramowania, przez co nowinki techniczne wprowadzane są zazwyczaj szybciej niż w przypadku rozwiązań o otwartym źródle.

Do najpopularniejszych platform, podobnie jak w przypadku sklepów open source, pojawia się również wiele dodatków i wtyczek. Bogactwo jest tak duże, że odpowiednio zdeterminowany właściciel lub specjalista jest w stanie zbudować zautomatyzowany sklep, który wymaga minimalnych nakładów pracy na administrowanie platformą i pozwala skupić się na promocji i zdobywaniu klientów. Z najbardziej znanego tego typu rozwiązania – Shopify – korzysta w tej chwili 18% światowych sklepów internetowych.

Wadą tego typu oprogramowania jest jego mała elastyczność. Rozwiązania wspierają jedynie najpowszechniejsze modele biznesowe. Jeśli właściciel sklepu ma szczególnie innowacyjny pomysł do zrealizowania, to mało prawdopodobne jest, aby dostawcy komercyjnych platform zapewnili dedykowane oprogramowanie do obsługi tych procesów.

Kolejnym wyzwaniem są rosnące koszty. Opłaty za abonament, rozszerzenia, dodatki oraz dodatkowe prowizje potrafią być dużym obciążeniem i ograniczają rentowność sklepu. SaaS jest dobrym rozwiązaniem, gdy sklep ma być jedynie pobocznym źródłem dochodu a właściciel dopiero zdobywa swoje pierwsze doświadczenia.

Inne rozwiązania?

Oprogramowanie komercyjne albo open source nie są jedynymi drogami, jakie wybrać może  właściciel sklepu w internecie.

1. Dedykowane wdrożenie

Czyli sklep przygotowywany od początku do końca na potrzeby zamawiającego. Charakteryzuje go całkowita unikalność i dostosowanie do potrzeb właściciela. Choć ta wizja brzmi bardzo atrakcyjnie, to w praktyce tego typu wdrożenia nie są już spotykane. W dłuższej perspektywie taki sklep jest trudny w utrzymaniu i modernizacji.

2. Marketplace

Dla wielu sprzedawców obecność na takich platformach jak Allegro czy Amazon to początek przygody z e-commerce. Dają one dostęp do dużej bazy użytkowników. Czasami na początek wystarczy wyłącznie profil oraz kanały społecznościowe do promocji. Obecność na marketplace’ach jest dobrym pomysłem niezależnie od wielkości sklepu.

Podsumowanie

E-commerce daje użytkownikowi dużą swobodę działania i testowania swoich pomysłów na rozwój. Z tego powodu każdy biznes internetowy jest inny i wybór platformy powinien być podyktowany celami biznesowymi, które należy wspierać.

Niezależnie od wytypowanego rozwiązania właściciel nie powinien czuć się zwolniony z wydatków na rozwój swojego sklepu. Gdy skupia się na marketingu bez ciągłego rozwoju własnej witryny, traci wiele okazji biznesowych. W najlepszym razie sklep nie działa optymalnie a po kilku poprawkach może przynosić znacznie więcej pieniędzy. W najgorszej sytuacji pozbawiona aktualizacji strona pada ofiarą cyberprzestępców i pomoc specjalistów staje się nieodzowna.